Prokuratorskie zarzuty usłyszało dwóch młodych mężczyzn, którzy pobili przed blokiem przypadkowego przechodnia. Obaj byli pijani, a "namierzyli" ich dzielnicowi.
Do patrolu dzielnicowych pełniących służbę na terenie miasta podbiegła kobieta, informując o tym, że przed chwilą dwóch młodych mężczyzn pobiło jej syna przed blokiem na Oś. Wł. Reymonta. Mieli bić pięściami zaatakowanego 27-latka i kopać, gdy się przewrócił.
- Zgłaszająca twierdziła, że widziała zajście z okna mieszkania po tym, jak usłyszała wołanie syna o pomoc. Kobieta podała funkcjonariuszom rysopis napastników i wskazała kierunek, w którym się oddalili. Funkcjonariusze od razu przystąpili do działania i jednocześnie powiadomili o zdarzeniu dyżurnego jednostki, który skierował im do pomocy kolejny patrol - wyjaśnia Anna Kozłowska z Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.
Kilka minut później dzielnicowi dostrzegli mężczyzn odpowiadających podanemu rysopisowi na pobliskiej ul. J. Piłsudskiego. Podejrzewani mieszkańcy Lipna w wieku 17 i 26 lat zostali aresztowani. W chwili zatrzymania obaj byli pijani, mieli w organizmie odpowiednio ponad 1,7 oraz 1,3 promila alkoholu.
Pokrzywdzony został przewieziony karetką pogotowia do szpitala, ale na szczęście okazało się, że nie doznał poważnych obrażeń ciała. Zajmujący się sprawą śledczy zebrali materiał dowodowy, na podstawie którego przedstawili zatrzymanemu duetowi awanturników zarzuty pobicia.
Obaj podejrzani przyznali się do winy i skorzystali z prawa do poddania się zaproponowanej przez prokuratora karze. Za przestępstwo, którego się dopuścili, grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Hanss18:51, 18.11.2015
11 1
Znów Lipno ! Co za patologia tam mieszka . 18:51, 18.11.2015
@...18:56, 18.11.2015
3 4
To sie nazywa rewelacyjna wiadomośc na pierwsze strony ....brukowca ...brawo coraz lepiej ... 18:56, 18.11.2015