O tym, że policjant jest czujny nawet po służbie, udowodnił funkcjonariusz z Radziejowa, który zareagował, widząc wypadek.
Do zdarzenia doszło przed kilkoma dniami na ulicy Włocławskiej w Osięcinach. Policjant radziejowskiego ogniwa patrolowo-interwencyjnego, który wybrał się na wieczorny spacer, był świadkiem sceny rodem z filmu akcji.
- Kierujący oplem corsa nie zapanował nad autem, zjechał na przeciwną stronę drogi, ściął znak i urywając przednie koło, zatrzymał się na chodniku. Widząc to mundurowy podbiegł, żeby udzielić mężczyźnie pomocy. Okazało się, że kierowca auta jest kompletnie pijany - mówi Marcin Krasucki z Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie.
Policjant wyprowadził go z pojazdu i przekazał wezwanemu na miejsce patrolowi. Mundurowi sprawdzili trzeźwość kierowcy. Badanie alkomatem pokazało, że 39-letni mieszkaniec powiatu radziejowskiego miał ponad 2,9 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna na miejscu stracił prawo jazdy. Wkrótce odpowie za swój czyn przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia oraz zakaz kierowania pojazdami.
Mk18:14, 16.05.2015
4 3
Jeszcze ten kierujący zdążył na karę na "starych" zasadach.;)Brawo dla policjanta , gdyby nie zareagował akcja naprawdę mogła się "rozwinąć." w nieprzewidywalny sposób. 18:14, 16.05.2015
pieszczoch13:45, 18.05.2015
1 0
Wzorowy policjant! Tylko czemu próbują ludziom wlepiać mandaty przy wjeździe do marketu który znajduję się nieopodal owego wypadku!!!! Chyba mają zaległości dotyczące kodeksu... 13:45, 18.05.2015