Poważne konsekwencje czekają młodego motocyklistę, który pędził w mieście aż 154 km/h. Na dodatek jechał niesprawnym i nierejestrowanym pojazdem. Prawa jazdy też nie posiada.
W środę (24.09) po godzinie 14:00 na ul. Okrzei w Lipnie policjanci z lipnowskiej drogówki zauważyli motocyklistę jadącego ze znaczną prędkością. Urządzenie do pomiaru prędkości pokazało, że na odcinku drogi, gdzie obowiązuje ograniczenie do „czterdziestki”, jechał z prędkością 154 km/h.
Funkcjonariusze postanowili zatrzymać brawurowego kierowcę do kontroli drogowej. Ten nie reagował jednak na podawane przez mundurowych znaki i sygnały.
- Policjanci pojechali za nim. Uciekający kierowca najpierw skręcił w ulicę Ogrodową, a następnie w Dębową, gdzie porzucił motocykl i próbował skryć się na pobliskiej posesji. Bezskutecznie, bo 26-latek został zatrzymany i doprowadzony do radiowozu - wyjaśnia Anna Kozłowska z Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.
Mundurowi nie zatrzymali piratowi drogowemu prawa jazdy, bo jak się okazało, mężczyzna nigdy go nie posiadał. W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że motocykl suzuki, którym kierował mężczyzna, nie został dopuszczony do ruchu.
- Pojazd nie został zarejestrowany i nie miał obowiązkowego ubezpieczenia OC. Ponadto miał zamontowane tablice rejestracyjne w taki sposób, aby nie można ich było odczytać - dodaje Kozłowska.
Wkrótce cała sprawa znajdzie swój finał w sądzie. O zdarzeniu policjanci poinformują również Fundusz Gwarancyjny.
Forma18:22, 26.09.2014
10 2
CLI - i wszystko jasne. 18:22, 26.09.2014
Sfrustrowany18:32, 26.09.2014
10 0
ddlipno.pl 18:32, 26.09.2014
kris12:50, 27.09.2014
6 1
Idiota a zarazem przyszły morderca, samobójca i dawca organów w jednej osobie. 12:50, 27.09.2014