Zatankował do pełna i odjechał. Nawet zmienił tablice rejestracyjne

Zatankował 40 litrów paliwa i odjechał ze stacji, nie płacąc. Myślał, że zmyli wszystkich poprzez zamontowanie fałszywych tablic rejestracyjnych. Niestety słono się pomylił...

Nocą z niedzieli na poniedziałek (13/14.04) dyżurny policji w Lipnie otrzymał zgłoszenie od pracownika jednej ze stacji paliw na obrzeżach miasta, że kierujący mitsubishi zatankował paliwo za ponad 220 złotych i odjechał, nie płacąc za nie.

Funkcjonariusz od razu zarządził poszukiwania uciekającego samochodu. Kilkanaście minut później jeden z patroli zlokalizował opisany pojazd na parkingu przed jednym ze sklepów przy ul. Sportowej w Lipnie.

- Wprawdzie samochód miał zamontowane inne tablice rejestracyjne, ale mundurowi spostrzegli, że wewnątrz pojazdu leży tablica z zapamiętanymi przez zgłaszającego numerami, która została użyta do kradzieży paliwa. Chwilę później policjanci zatrzymali w pobliżu tego miejsca właściciela auta. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec gminy Lipno - mówi Anna Kozłowska z Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.

Mężczyzna nie krył zaskoczenia takim obrotem sprawy. Przyznał się funkcjonariuszom do kradzieży ponad 40 l benzyny. Ponadto w trakcie dalszych czynności okazało się, że nie dopełnił on obowiązku przerejestrowania zakupionego samochodu w ustawowym terminie, co stanowi wykroczenie.

Zajmujący się sprawą funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności, w jakich 21-latek wszedł w posiadanie znaleźnych u niego tablic rejestracyjnych. Wkrótce sprawa znajdzie swój finał w sądzie.