W rolę dyplomaty, polityka i stratega wcielili się uczniowie włocławskich liceów, którzy wzięli udział w I Włocławskiej Debacie Oksfordzkiej. Inicjatorem nietypowego konkursu było Liceum Marii Konopnickiej.
W debacie wzięło udział 8 drużyn z włocławskich liceów. Każda z nich składała się z trzech osób. Na początku odbyło się losowanie, który z wcześniej przygotowanych tematów przypadnie danej szkole i czy będzie musiała podawać argumenty za czy przeciw danej tezie oraz przede wszystkim z jaką placówką się zmierzą.
Organizatorzy wybrali tematy budzące dużo kontrowersji. Dotyczyły one np. tego czy Powstanie Warszawskie było zrywem narodowym, które warto naśladować; czy Wojciech Jaruzelski był ofiarą systemu, czy pułkownik Ryszard Kukliński jest Konradem Wallenrodem XIX wieku oraz czy Lech Wałęsa jest człowiekiem nadziei.
- Myślę, że taka forma jest o wiele ciekawsza niż pisanie kolejnej pracy konkursowej na zadany temat. Chodzi w tym wszystkim o to, żeby młodzież nauczyła się dyskutować i przełamała stres przed występami publicznymi. Uczniowie przyszli na debatę przygotowani merytorycznie z ustaloną linią obrony lub ataku danego tematu - mówi Agnieszka Kołosowska, nauczyciel historii w LMK oraz koordynator projektu.
Każda rozgrywka między drużynami trwała 20 minut. W jury zasiedli przedstawiciele WSHE, PWSZ, Urzędu Miasta oraz Teatru Impresaryjnego. Głosować mogła także publiczność.
Nagrodą dla zwycięzców były bilety do Teatru Impresaryjnego.
Organizatorzy liczą na to, że z roku na rok debata będzie cieszyć się coraz większym zainteresowaniem i przyciągnie szkoły nie tylko z Włocławka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz