W meczu z Polpharmą Starogard Gdański Anwil zagra wreszcie w pełnym składzie. Powrót Chambarlaina Oguchiego najbardziej elektryzuje kibiców przed sobotnim spotkaniem.
Nigeryjczyk zagrał w dwóch pierwszych meczach przeciwko Rosie Radom i Stali Ostrów Wielkopolski, w których rzucił łącznie 50 punktów. Zanim kibice zdążyli na dobre przyzwyczaić się do gestu "Oguchi salute", rzucający zniknął z parkietu. Powodem był uraz kolana, choć w całej sytuacji nie brakowało rozmaitych spekulacji.
Rehabilitacja zawodnika się skończyła, Oguchi wrócił w środku tygodnia do treningów i w sobotę ma być do dyspozycji trenera Igora Milicicia. Oznacza to zwiększenie siły ofensywnej Anwilu, która i tak już jest imponująca.
Długo by rozpisywać się o atutach Anwilu i przewagach nad najbliższym rywalem. Wystarczy więc powiedzieć, że do trzymającej wysoki poziom większości koszykarzy powinien dołączyć w sobotni wieczór Grzegorz Kukiełka, dla którego będzie to wyjątkowy mecz. Zawodnik Anwilu w poprzednim sezonie grał w Polpharmie i z pewnością będzie się chciał pokazać.
Zagadką jest forma Oguchiego, ale może on odciążyć Davida Jelinka, na którym spoczywa największy ciężar gry. Wciąż czekamy na poprawę w grze Bristola, który póki co zawodzi. Do pozostałych nie można mieć większych zastrzeżeń. Jeśli "Rottweilery" podejdą do meczu zmobilizowane, o czym zapewniają, jedyną niewiadomą są rozmiary naszej wygranej.
Polpharma Starogard Gdański wygrała tylko raz i to po dogrywce z Treflem Sopot, który... jako jedyny jeszcze nie wygrał meczu. Gra tej drużyny opiera się na Amerykanach, wśród których znamy Michaela Hicksa (17,3 punktu na mecz), J.T. Tillera (10,9 pkt/mecz) oraz weterana - 35-letniego Damiena Kinlocha.
Najlepszymi Polakami w składzie trenera Dariusza Szczubiała są rozgrywający Marcin Flieger i skrzydłowy Łukasz Diduszko (brat Bartosza z Anwilu). Nie trzeba wielkiej filozofii, a jedynie realizowania swojej gry, by przeciwko rywalowi tej klasy odnieść pewne zwycięstwo. Kluczem będzie więc po prostu koncentracja.
Anwil zagra z Polpharmą w sobotę od godziny 18. Płatny przekaz wideo będzie można obejrzeć na emocje.tv.
POLAK13:21, 28.11.2015
5 0
Bardzo dobrze, że wraca Oguchi. To czy Anwil jest w stanie walczyć o medale przekonamy się po meczu ze Stelmetem. 13:21, 28.11.2015