Wielki mecz za nami. Anwil po fantastycznym widowisku pokonał Rosę Radom i znakomicie zainaugurował nowe rozgrywki. Tuż po spotkaniu swoimi opiniami dzielili się z dziennikarzami m.in. trener Igor Milicić oraz Seid Hajrić. Padły zaskakujące słowa.

Takiego spektaklu w Hali Mistrzów nie było od dawna. Komplet kibiców obserwował najpierw efektowną prezentację, a potem bardzo emocjonujący mecz. Choć na początku to goście byli wyraźnie lepsi, to w drugiej połowie niesieni głośnym dopingiem włocławianie doszli do głosu. Liderami "Rottweilerów" byli David Jelinek i Chambarlain Oguchi. Razem zdobyli aż 56 punktów.

Ostatecznie do wyłonienia zwycięzcy potrzeba było dogrywki, choć jeszcze na kilka sekund przed końcem to Anwil był o włos od sukcesu. Damian Jeszke dał jednak gościom remis i kibice dostali dodatkowe 5 minut wielkich emocji. Tam znowu dzielił i rządził Jelinek, który w ostatniej akcji meczu trafił za 3. Anwil wygrał 92:89.

Po spotkaniu trenerzy i koszykarze obu zespołów dzielili się swoimi opiniami z dziennikarzami na konferencji prasowej. Zaskakujące słowa wypowiedział szkoleniowiec włocławian Igor Milicić.

- Tak jak w meczu o Superpuchar Rosa była lepsza od Stelmetu, tak i teraz oni byli lepsi od nas. Nie możemy sobie pozwolić na to, by zaczynać granie dopiero, gdy jesteśmy w trudnej sytuacji. Oczywiście wygrana z silnym rywalem bardzo nas cieszy, bo pokazaliśmy charakter, który ma nas cechować przez cały sezon - powiedział Igor Milicić.

Wypowiedzi trenera oraz Bartosza Diduszko w materiale poniżej. Warto dodać również, że o swojej grze przeciwko byłemu klubowi opowiedział Seid Hajrić. Padło także pytanie o gest, którym były kapitan "Rottweilerów" uciszał włocławską publiczność w końcówce.