Kolejne wzmocnienie Anwilu. Sięgnęli po gracza z Rosji

Po zatrudnieniu dwóch polskich koszykarzy w Anwilu pojawił się pierwszy zawodnik zagraniczny. Wybór padł na dobrze znanego w TBL Fiodora Dmitriewa.

Po zakontraktowaniu dwóch graczy obwodowych z polskim obywatelstwem przyszedł czas na gracza podkoszowego. Pierwszym wyborem trenera Igora Milicicia i klubowych działaczy jest od razu koszykarz z zagranicy. Były reprezentant Rosji i mistrz Polski z Asseco Prokomem z sezonu 2013/14 Fiodor Dmitriew podpisał właśnie roczny kontrakt z Anwilem.

Rosjanin ma 30 lat i gra na pozycji nr 4. Najnowszy nabytek Anwilu mierzy 204 cm. Karierę rozpoczynał w ojczyźnie, gdzie grał w uznanych klubach, takich jak Ural Perm, Spartak St. Petersburg, czy BC Chimki. Po raz pierwszy wyjechał z kraju na sezon 2011/12, by grać w Asseco Prokomie Gdynia. Zdobył wtedy mistrzostwo Polski, notując średnio 5,5 punktu i 1,7 zbiórki na mecz.

Na kolejne rozgrywki wrócił do Rosji, by w sezonie 2013/14 znowu grać w Polsce. Tym razem był już czołową postacią Asseco i zakończył sezon ze średnimi 13,3 punktu i 4,5 zbiórki. Jego rekord punktowy w TBL to 25 punktów rzucone PGE Turowowi. Warto dodać, że w jednym z meczów z Anwilem zdobył np. 24 "oczka".

- Dmitriew to gracz, którego nie trzeba przedstawiać ani reklamować. Wszyscy wiedzą, że potrafi zagrać zarówno twarzą do kosza, jak i tyłem. Co więcej, pamiętać trzeba o jego świetnej dyspozycji w rzutach z dystansu, a to w warunkach naszej ligi duży atut. Nie bez znaczenia jest też dla mnie to, że jest doświadczony i zna nasze rozgrywki. Adaptacja nie będzie dla niego problemem - mówi oficjalnej stronie klubowej wtkanwil.com.pl trener Igor Milicić.

Ostatni sezon Dmitriew zaczynał w Grecji, zaś kończył na Litwie. W zespole Dzukija Olita notował średnio 11 punktów i 3,3 zbiórki w 32 meczach.

Skrzydłowy Anwilu znany jest przede wszystkim z dobrego rzutu za 3 punkty. Ale to nie jedyne atuty Rosjanina. Dmitriew nie unika gry pod obręczami, co powinno być bardzo przydatne dla Anwilu. Choć jest dopiero trzecim zawodnikiem w kadrze "Rottweilerów", to jest bardzo prawdopodobne, że będzie koszykarzem pierwszej piątki.