Prezes Zarządu Anwilu S.A. Remigiusz Paszkiewicz, brany jest pod uwagę jako kandydat na szefa PKP Polskich Lini Kolejowych.
Według portalu rynek-kolejowy.pl, Paszkiewicz już złożył rezygnację ze stanowiska w Anwilu S.A. i aby zostać prezesem PKP PLK będzie musiał jeszcze wziąć udział w konkursie na to stanowisko.
Informacji tej ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza, Krzysztof Wojdyło, rzecznik prasowy Anwilu S.A. - Wszystkie informacje są na naszej stronie internetowej – odpowiada.
Tam jednak Remigiusz Paszkiewicz, z którym nie udało nam się dziś skontaktować, wciąż figuruje jako prezes Zarządu włocławskiej Spółki Anwil.
Remigiusz Paszkiewicz jest absolwentem Wydziału Inżynierii Środowiska na Politechnice Warszawskiej oraz Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Od 1994 roku pracował w Biurze Projektów (obecnie ORLEN Projekt) Petrochemii Płock S.A. W latach 1996-2001 był zatrudniony w Ministerstwie Finansów, a następnie - do 2007 r. w Narodowym Banku Polskim.
Z PKN ORLEN związał się ponownie w 2007 roku obejmując najpierw funkcję zastępcy dyrektora w Biurze Grupy Kapitałowej, a następnie stanowisko dyrektora Biura ds. Unipetrolu oraz p.o. prezesa Zarządu Inowrocławskich Kopalń Soli SOLINO S.A.
Od 1 stycznia 2009 członek Zarządu ANWILU S.A. Od 29 czerwca 2010 p.o. Prezesa Zarządu ANWILU S.A. Od 1 października 2010 Prezes Zarządu - Generalny Dyrektor.
kazik21:19, 04.04.2012
0 0
No i krzyżyk na drogę to znaczy na tory.Anwilowi będzie lżej bez takiego beznadziejnego managera.Bieda kolej tylko czekać jak zwiną tory na złom. 21:19, 04.04.2012
ANWIL14:51, 05.04.2012
0 0
Tak jest w końcu podjął jedną dobrą decyzję, żeby dać Anwilowi spokój, ale który kapitan ucieka z tonącego statku??? Chyba tylko On, bo jak było dobrze to siedział na stołku a jak załoga zaczyna strajk to się umywa i idzie do innej firmy. Mam tylko nadzieje że ani Tomasz Z. ani Krzysztof Dz. nie zostanie prezesem, ponieważ to by była dla Anwilu kolejna katastrofa. Potrzebujemy Prezesa takiego jak Ś.P. Michewicz - on był dla ludzi dla pracowników a dopiero później dla zakładu, były wtedy niższe zyski a i tak potrafił docenić pracowników za ciężką pracę - nie to co ten Remek. Także prostowania torów Panie Prezesie życzymy, może się spotkamy kiedyś w pociągu, bo teraz zamiast Skody Superb prezes będzie poruszał się "pendolino". 14:51, 05.04.2012
rumun17:56, 05.04.2012
0 0
szczury zawsze uciekaja pierwsze gdy czuja zagrozenie.AWNIL BYL JEST I BEDZIE wszystkie gryzonie wytepimy. 17:56, 05.04.2012
kazik22:03, 07.04.2012
0 0
Przecież nasz prezes to wybitny ekonomista pracował w NBP.Jak przyznawali sobie 1.000.000zł nagrody dla 4 osób to zysk Anwilu był rekordowy około 370.000.000zł a jak załoga chce podwyżek to zakład ma prawie 400.000.000 zł straty.A prezio zajmuje się teraz flagami na instalacjach.Z pisma wynika że flagi itp są największym zagrożeniem dla pracowników mogą spaść na głowę,spowodować zwarcie,wkręcić się w silniki itp.Wielkie brawa dla służb BHP i prewencji dla ich fantazji. 22:03, 07.04.2012
..18:19, 09.04.2012
0 0
Zapomniałeś dodać że cyt. "flaga zerwana przez wiatr może upaść na szybę samochodu i spowodować wypadek". Oni już nie wiedzą co wymyślać aby zachować wizerunek stabilnie pracującej firmy bez strajków i protestów. 18:19, 09.04.2012
Glos Z Dolu18:49, 10.04.2012
0 0
drynnnn....drynnnn (dzwoni telefon w biurze p.Krawca)--glos w sluchawce--sluchaj Krawiec mam problem , kolejarze mi sie buntuja chca podwyzek----hmmm...i co ja co moge pomoc?---slyszalem ze masz tam jakiegos nie za madrego i upartego---aaaa mowisz o Remku...ok juz ci go podsylam.... 18:49, 10.04.2012