Niskie zarobki, natłok obowiązków, śmieciowa umowa, brak prawa do urlopu, zła atmosfera, brak możliwości rozwoju i awansu – lista powodów, przez które chcielibyśmy rzucić pracę jest długa. Czy jednak realizujemy te myśli?
Nie wszyscy pracownicy kurczowo trzymają się przez wiele lat jednej posady i firmy. Dlaczego? Kwestię zbadał serwis GoWork. Z przeprowadzonych badań wynika, że 41 proc. ankietowanych zmienia pracę ze względu na zarobki. Z kolei 17 proc. pracowników szuka nowego szefa, bo obecny nie docenia ich starań, nie chwali i przez to nie czują się ważni i doceniani.
Jak się okazuje coraz więcej osób stawia także na rozwój. Dłużej można ich zatrzymać, jeśli wysyła się ich na szkolenia i daje możliwość podnoszenia kwalifikacji. Nowej pracy szuka się także wtedy, gdy sytuacja firmy jest niepewna.
- Pracowałam przez pół roku na umowie zlecenie za najniższą krajową bez żadnego dnia urlopu. Obiecywano mi etat na stałe, ale nikt umowy nie dał mi do podpisania. Przestałam czekać i znalazłam sobie pracę gdzie indziej – opowiada 30-letnia mieszkanka Zazamcza.
Z dnia na dzień z pracy odszedł pan Krzysztof, który przez prawie 3 lata pracował po kilkanaście godzin dziennie, a na umowie miał zapisane zaledwie pół etatu. Do ręki dostawał najniższą krajową.
- Nie dało się tam wytrzymać. Już nawet nie chodzi o pieniądze, ale nie szanowano pracowników. Codziennie wracałem do domu sfrustrowany, odbijało się to na moim zdrowiu. Któregoś dnia coś we mnie pękło i powiedziałem koniec. Nie chciałem, by dalej mnie poniżano – tłumaczy pan Krzysztof.
Mężczyzna działał spontanicznie. Po trzech miesiącach jako bezrobotny znalazł etat, który mu odpowiada. Pracę chciałaby zmienić także 50-letnia kasjerka ze Śródmieścia.
- W moim wieku nie tak łatwo znaleźć pracę. Rozglądam się i nic. Ciężko jest w tej obecnej firmie, ale nie mogę się zwolnić zanim nie znajdę nowego zatrudnienia – mówi kobieta.
Jedną z przyczyn rezygnacji z pracy jest także atmosfera w pracy. Jeśli w zespole tworzą się konflikty, prędzej czy później zaczyna się myśleć o zakończeniu współpracy w danej firmie.
Mk15:14, 28.08.2015
2 7
Tylko bezrobocie trzyma sporą część księży w dotychczasowej firmie. 15:14, 28.08.2015
Kujawiak18:02, 28.08.2015
8 5
Pamiętacie pewnie bo nie było to tak dawno temu. W każdych mediach (od lewicy do prawicy) dzień w dzień o tym, że grupka rosyjskich motocyklistów ma przejechać przez Polskę i pewnie zdemolują nam kraj. Nasz rząd skompromitował się wprowadzając bezskuteczny zakaz wjazdu. Przejechali spokojnie i do dziś śladu po nich nie ma ale media liczyły, że wzbudzą w kimś odruch rzucenia w nich kamieniem i będą miały znów o czym pisać.
Niedawno odbył się kolejny Polski Rajd Katyński do Rosji. Oczywiście jak co roku Polacy zostali uroczyście przywitani przez gościnnych Rosjan. Żadne media nie wspomną o tym ani słowa bo jeszcze okaże się, że ci ludzie zza wschodnią granicą są tacy sami jak my a nie "dzicy krwiożerczy ruscy bolszewicy". 18:02, 28.08.2015
Mk22:13, 28.08.2015
4 7
Jak wysoki jest wskaźnik bezrobocia wśród księży?;)
22:13, 28.08.2015
Mk22:20, 28.08.2015
2 3
A zjawisko mobbingu tam występuje?;)
Z tymi pytaniami zostawiam was kochani do rana. Dobrej nocy. Spróbujcie na nie odpowiedzieć jakoś. 22:20, 28.08.2015
XXIwiek11:34, 30.08.2015
3 3
~ Mk - masz niestety rację .POwrót z normalności do partyjnego plajtformerskiego POmagdalenkowego folwarku jest dla niektórych szokiem i....wracają z POwrotem na obcą ziemię która zapewnia im stabilną pracę i dochód i bardziej ceni niż zapejsaczona parchami POlitycznymi ojczyzna . 11:34, 30.08.2015
Worker07:15, 31.08.2015
2 0
Mi się nie podobały warunki pracy (wyzysk, poniżanie, brak poszanowania dla kodeksu pracy). Znalazłem nową pracę, wręczyłem wypowiedzenie i ... dowiedziałem się, że jestem najlepszym pracownikiem w firmie i tak łatwo mnie nie puszczą :)
Jednak puścili i teraz nie narzekam :)
Pozdrawiam wszystkich wyzyskiwaczy :)
07:15, 31.08.2015