Przyjęcie nowelizacji ustawy o policji i innych dotyczących uprawnień służb specjalnych będzie tematem kolejnego spotkania Komitetu Obrony Demokracji we Włocławku. - Będziemy rozmawiać o zmianach w ustawach i wynikających z tego dla nas konsekwencjach - zachęca Danuta Zarzeczna-Kur.
Podpisane kilka dni temu przez prezydenta Andrzeja Dudę dokumenty dotyczą przede wszystkim zasad pobierania przez służby danych telekomunikacyjnych, internetowych i pocztowych oraz prowadzenia kontroli operacyjnej. W praktyce policjanci i przedstawiciele innych służb będą mieli wgląd online m.in. w lokalizację naszego telefonu, numer IP komputera i przeglądane przez nas strony internetowe.
[ZT]19924[/ZT]
Opozycja, organizacje pozarządowe i szereg instytucji nie pozostawiają suchej nitki na przyjętych przepisach. Władzy zarzuca się chęć inwigilacji społeczeństwa i nadmiernej ingerencji w prawo do prywatności.
Głos w tej sprawie zabrał również Komitet Obrony Demokracji, który w drugiej połowie stycznia zorganizował w wielu polskich miastach marsze wyrażające sprzeciw wobec planów ekipy rządzącej Polską.
Mimo iż nowe regulacje już weszły w życie, to wciąż rozgrzewają dyskusje w całej Polsce. W piątek spotkanie poświęcone kontrowersyjnym ustawom organizują włocławskie struktury KOD
- Będziemy rozmawiać o zmianach w ustawach i wynikających z tego dla nas konsekwencjach - mówi Danuta Zarzeczna-Kur z włocławskiego Komitetu Obrony Demokracji. - Głos może zabrać każdy. Przecież wszyscy jesteśmy Polakami, wyborcami, narodem, Zapraszamy do dyskusji o demokracji przy kawie w towarzystwie sąsiada, kolegi z pracy czy znajomego z ulicy. Wszystkim nam leży na sercu dobro naszych rodzin i dobro naszego kraju.
Spotkanie odbędzie się w piątek, 12 lutego w strzelnicy "Colt" przy ul. Słodowskiej 8. Początek o godz. 18.00.
olo13:10, 08.02.2016
39 25
W wyborach głosowałem na PiS i teraz zaczynam żałować! 13:10, 08.02.2016
rudy13:16, 08.02.2016
33 8
Takich durnowatych jest znacznie więcej. 13:16, 08.02.2016
q13:17, 08.02.2016
23 19
Teraz nie trzeba być wybrańcem w restauracji "Sowa i Przyjaciele" żeby cię podsłuchiwali i nagrywali. W końcu ustawowo wszyscy Polacy mają do tego prawo i mogą być nagrywani to chyba dobra zmiana. 13:17, 08.02.2016
mm13:53, 08.02.2016
31 14
Bo teraz każdy jest bandytą i złodziejem 13:53, 08.02.2016
@...15:33, 08.02.2016
20 17
Wczoraj przeglądając w necie filmy z demonstracji pedałów , narkomanów , zwolenników zboczonej tęczy stwierdziłem że to prawie ci sami ,,oburzeni'' którzy demonstrują POd sztandarami ,,Kumitetu Łobruny DuPOkracji '' ...i ci sami których nagrano U SOWY i w innych knajpach przy wódzie i ośmiornicach ........ aż strach wyciągać z tego faktu wnioski .....,, h...d... i kamieni kupa '' to jest ta ich demokracja ?
A jak wynika z artykułów i zdjęć włocławski ,,Kumitet Lobruny DPOkracji '' brał w tych pedalskich manifestacjach czynny udział ... ale teraz tym się za bardzo nie chwalą ... 15:33, 08.02.2016
ID 15:42, 08.02.2016
16 9
Cóż to byłby za kontrywiad, który nie infiltruje stowarzyszeń społecznych, fundacji etc,przecież one mogą być doskonałą przykrywką dla innych działań. Od zawsze tak było nawet przed II wojną światową. 15:42, 08.02.2016
kapitalna16:26, 08.02.2016
21 6
A to wy myślicie, że bez tej ustawy nie byliście i nie będziecie inwigilowani??
:))) Dobre, ale wiarę zawsze trza mieć.
16:26, 08.02.2016
Kujawiak16:35, 08.02.2016
21 6
Dla mnie nic się nie zmieniło.Od trzech lat monitorowali mnie nielegalnie to teraz będą to robić legalnie.
16:35, 08.02.2016
Kujawiak16:39, 08.02.2016
21 6
W mediach głównego nurtu trwa nagonka na największego polskiego siłacza i dobrego zawodnika KSW Mariusza "Dominatora" Pudzianowskiego.
My - ludzie którzy nie patrzą na świat tylko przez telewizor - przeciwstawiamy się demonizowaniu Pudziana, robieniu z niego rasity oraz ogólnemu oczernianiu go. Od czego się zaczęło? Mariusz jako właściciel firmy transportowej napisał na facebooku wiadomość z której każdy normalny człowiek wyczytałby jedynie tyle, że zamierza bronić swoich kierowców przed nielegalnie przekraczającymi francusko - angielską granicę "uchodźcami" (No rzeczywiście, uciekającymi z Francji). Ci "uchodźcy" włamują sie do jego cieżarówek i je niszczą, jednocześnie stwarzając poważne zagrożenie dla jego kierowców. Fakt, że ktoś chce się przed tym bronić i borykając się z takim problemem nagłaśnia go, jest chyba całkowicie naturalny.
Jednak nie dla wszystkich. Znaleźli się ludzie dla których jego wpis na facebooku był już jawnym nawoływaniem do nienawiści na tle rasowym. Zgłosili to nawet do prokuratury.
Pokażmy światu jak wielu z nas stoi po stronie Pudziana. Pokażmy, że nie daliśmy się wciągnąć w nagonkę, którą próbują nas wciągnąć media głównego nurtu.
Pudzian - TAK
GW, TVN - NIE
https://www.facebook.com/events/1526574360970132/ 16:39, 08.02.2016
Kujawiak17:51, 08.02.2016
12 6
W mediach głównego nurtu trwa nagonka na największego polskiego siłacza i dobrego zawodnika KSW Mariusza "Dominatora" Pudzianowskiego.
My - ludzie którzy nie patrzą na świat tylko przez telewizor - przeciwstawiamy się demonizowaniu Pudziana, robieniu z niego rasity oraz ogólnemu oczernianiu go. Od czego się zaczęło? Mariusz jako właściciel firmy transportowej napisał na facebooku wiadomość z której każdy normalny człowiek wyczytałby jedynie tyle, że zamierza bronić swoich kierowców przed nielegalnie przekraczającymi francusko - angielską granicę "uchodźcami" (No rzeczywiście, uciekającymi z Francji). Ci "uchodźcy" włamują sie do jego cieżarówek i je niszczą, jednocześnie stwarzając poważne zagrożenie dla jego kierowców. Fakt, że ktoś chce się przed tym bronić i borykając się z takim problemem nagłaśnia go, jest chyba całkowicie naturalny.
Jednak nie dla wszystkich. Znaleźli się ludzie dla których jego wpis na facebooku był już jawnym nawoływaniem do nienawiści na tle rasowym. Zgłosili to nawet do prokuratury.
Pokażmy światu jak wielu z nas stoi po stronie Pudziana. Pokażmy, że nie daliśmy się wciągnąć w nagonkę, którą próbują nas wciągnąć media głównego nurtu.
Pudzian - TAK
GW, TVN - NIE
https://www.facebook.com/events/1526574360970132/
https://www.facebook.com/solidarnizpudzianem/?pnref=story 17:51, 08.02.2016
Kujawiak18:00, 08.02.2016
9 4
Większość Polaków powie: wreszcie normalność!
Operetka, nie normalność. Mówimy przecież o losach wówczas prawie 40-milionowego kraju. Kraju, który według wszystkich niezależnych statystyk jest wówczas na 12. miejscu w świecie pod względem produkcji. Nie zamożności, ale produkcji. Mamy wiele przedsiębiorstw wysokiej techniki, sporo licencji, duży przemysł zbrojeniowy oraz doświadczenie w budowie dróg i fabryk za granicą. Mamy duży potencjał, osiągnięty kosztem niesłychanej biedy całych pokoleń, kosztem wielkiego wysiłku społeczeństwa. Oceniam obiektywnie, choć mam powody nie lubić PRL.
Co mogliśmy z tym zasobem zrobić w 1989 r.?
Mądre elity powinny powtórzyć drogę Chin. A więc eksport produktów może nie zawsze najwyższej jakości, zapewne niesupernowoczesnych, lecz dużo tańszych. Mogliśmy być na rynkach światowych obok Chińczyków. To była fantastyczna okazja, niestety już stracona
My o tej szansie nie wiedzieliśmy, ale Zachód wiedział?
Wiedział i dlatego natychmiast ruszyła wielka ofensywa sprowadzająca się do likwidacji konkurencji. A więc kupują przedsiębiorstwa i je likwidują. Klasyczny przykład Zakładów Wytwórczych Urządzeń Telefonicznych ? Warszawa, Węgrów, Bydgoszcz. Zakłady, które zaopatrywały cały Związek Radziecki w aparaty. Przyjechał więc Siemens, kupił, i sprytnie dał załodze 9-miesięczną pensję na pożegnanie. Po czym produkcję przeniósł do Niemiec, budynki zburzył, a ziemię sprzedał.
Te aparaty telefoniczne ZWUT naprawdę można było dostosować do otwartego rynku?
Pamiętajmy o jednym: gdy polski inżynier wyjeżdżał za granicę, wszędzie na świecie, w bardzo krótkim czasie, stawał się jednym z najlepszych. Myśl techniczna była, ludzie byli, potencjał był. Gdybyśmy mądrze to poprowadzili, dziś bylibyśmy potęgą.
Kto mógł tym pokierować?
Trzeba było sięgnąć po świetnych polskich ekonomistów, którzy porobili kariery na Zachodzie. W samym Montrealu było pięciu polskich uczonych, z których każdy znajdował się w pierwszej piątce najlepszych na swojej uczelni. Trzeba było skorzystać z rad ludzi, którzy wiedzieli, czym jest kolonizacja.
Ci, którzy wówczas rządzili, także w latach 90-tych, nie chcieli słuchać cudzych rad?
Żadnych. W efekcie 90 proc. sprzedanych polskich przedsiębiorstw zostało wycenionych przez zagranicznych ekspertów, grubo opłacanych. Wyceny były, jak już powiedziałem, takie jak w Afryce: 15 proc. realnej wartości. A zwykli Polacy byli jak dzieci, nic nie rozumieli, na wszystko się zgadzali. Nie było żadnego planu, żadnej myśli.
http://biznes.robertbrzoza.pl/polska/kiezun-mesjasz-george-soros-skolonizowal-polske/ 18:00, 08.02.2016
Kujawiak18:02, 08.02.2016
6 4
Większość Polaków powie: wreszcie normalność!
Operetka, nie normalność. Mówimy przecież o losach wówczas prawie 40-milionowego kraju. Kraju, który według wszystkich niezależnych statystyk jest wówczas na 12. miejscu w świecie pod względem produkcji. Nie zamożności, ale produkcji. Mamy wiele przedsiębiorstw wysokiej techniki, sporo licencji, duży przemysł zbrojeniowy oraz doświadczenie w budowie dróg i fabryk za granicą. Mamy duży potencjał, osiągnięty kosztem niesłychanej biedy całych pokoleń, kosztem wielkiego wysiłku społeczeństwa. Oceniam obiektywnie, choć mam powody nie lubić PRL.
Co mogliśmy z tym zasobem zrobić w 1989 r.?
Mądre elity powinny powtórzyć drogę Chin. A więc eksport produktów może nie zawsze najwyższej jakości, zapewne niesupernowoczesnych, lecz dużo tańszych. Mogliśmy być na rynkach światowych obok Chińczyków. To była fantastyczna okazja, niestety już stracona
My o tej szansie nie wiedzieliśmy, ale Zachód wiedział?
Wiedział i dlatego natychmiast ruszyła wielka ofensywa sprowadzająca się do likwidacji konkurencji. A więc kupują przedsiębiorstwa i je likwidują. Klasyczny przykład Zakładów Wytwórczych Urządzeń Telefonicznych ? Warszawa, Węgrów, Bydgoszcz. Zakłady, które zaopatrywały cały Związek Radziecki w aparaty. Przyjechał więc Siemens, kupił, i sprytnie dał załodze 9-miesięczną pensję na pożegnanie. Po czym produkcję przeniósł do Niemiec, budynki zburzył, a ziemię sprzedał.
Te aparaty telefoniczne ZWUT naprawdę można było dostosować do otwartego rynku?
Pamiętajmy o jednym: gdy polski inżynier wyjeżdżał za granicę, wszędzie na świecie, w bardzo krótkim czasie, stawał się jednym z najlepszych. Myśl techniczna była, ludzie byli, potencjał był. Gdybyśmy mądrze to poprowadzili, dziś bylibyśmy potęgą.
Kto mógł tym pokierować?
Trzeba było sięgnąć po świetnych polskich ekonomistów, którzy porobili kariery na Zachodzie. W samym Montrealu było pięciu polskich uczonych, z których każdy znajdował się w pierwszej piątce najlepszych na swojej uczelni. Trzeba było skorzystać z rad ludzi, którzy wiedzieli, czym jest kolonizacja.
Ci, którzy wówczas rządzili, także w latach 90-tych, nie chcieli słuchać cudzych rad?
Żadnych. W efekcie 90 proc. sprzedanych polskich przedsiębiorstw zostało wycenionych przez zagranicznych ekspertów, grubo opłacanych. Wyceny były, jak już powiedziałem, takie jak w Afryce: 15 proc. realnej wartości. A zwykli Polacy byli jak dzieci, nic nie rozumieli, na wszystko się zgadzali. Nie było żadnego planu, żadnej myśli.
http://biznes.robertbrzoza.pl/polska/kiezun-mesjasz-george-soros-skolonizowal-polske/ 18:02, 08.02.2016
lucjan21:11, 08.02.2016
14 6
Pani Zarzeczna- Kur, a ja słyszałem, że podobno wg nowej ustawy do każdego mieszkania wprowadzi się agent i będzie wszystko kontrolował, nawet zawartość lodówki nie tylko komputera.
Idę protestować.
Pogadamy w czwartek o tym przy kawie.
No kurczę , mimo wszystko jednak nie pozdrawiam. 21:11, 08.02.2016
JAW21:49, 08.02.2016
7 13
Chcieli PiSu i Kukiza? Głosowali na nich? To niech teraz mają. Może się wreszcie czegoś nauczą. 21:49, 08.02.2016
hoess22:09, 08.02.2016
12 2
By żyło się lepiej...islamskiej dziczy. 22:09, 08.02.2016
Wloclawer08:23, 09.02.2016
8 2
Znacznie większe obawy internautó powinna wzbudzać żona, która dokładnie monitoruje strony dla dorosłych, przeglądane ukradkiem przez męża.
A służby i inwigilacja - hmm, umówmy się, że dla 90% z Was, drodzy forumowicze, to czysta fantazja, coś jak film z Jasonem Stathamem.
WSI, ABW, CBŚ, CBA i co tam jeszcze - oni z pewnością mają głęboko w d***e włocławski Komitet Obrony Demokracji, wraz z jego Wielce Szanowną Przewodniczącą, internautę o nicku "@", nasze komentarze i nas wszystkich, z piszącym te słowa włącznie.
Nie jesteśmy niczym istotnym, jesteśmy drobiazgiem i motłochem, a nie czymś, co trzeba inwigilować.
Wystarczy pałą postraszyć. Albo zwolnieniem z roboty, albo kontrolą z Urzędu Skarbowego, czy z ZUS-u.
Włocławek to nie Nowy Jork.
Więcej realizmu w percepcji świata.
Mazel Tov 08:23, 09.02.2016
@...15:34, 09.02.2016
2 1
~Wloclawer /... chyba masz rację ale nie mów tego zbyt głośno bo z forów zrobi się rynsztok ... POlak to taka dziwna odmiana chomo sapiens która musi czuć bat nad sobą bo inaczej przychodzą mu do głowy różne głuPOty i zaczyna być niezdyscyplinowany ... i urządzać POpijawy U SOWY i na prywatno-partyjnych zebraniach ... 15:34, 09.02.2016
Johny Bravo18:04, 09.02.2016
2 0
bądźmy szczerzy w momencie założenia konta Facebook'u już stajemy się widoczni, udostępniamy ważne informację o sobie.
czy może być gorzej??, jeśli nie mamy nic do ukrycia ???
śmiać mi się chce z tego kwinkania KOD'u !!!
18:04, 09.02.2016
gość05:53, 11.02.2016
0 0
MYŚLAŁBY KTOŚ JAKIE ROZGARNIĘTE SPOŁECZEŃSTWO MAMY, WSZYSCY NA WSZYSTKICH USTAWACH I PRZEPISACH SIĘ ZNAJĄ, A DO TEJ PORY JAK NIE WIEDZIELI JAKIE PRZEPISY SIĘ WPROWADZAŁO TO BYŁO O.K. NO CHYBA, ŻE WYBUCHAŁA AFERA TYPU AMBER-GOLD , CZY JAKAKOLWIEK INNA , ALE JAKOŚ KOD NIE PROTESTOWAŁ. 05:53, 11.02.2016