Zamknij

Pobili znajomego na śmierć. Jest już akt oskarżenia

06:02, 29.07.2015 G.S
Skomentuj depositphotos.com depositphotos.com

Prokurator oskarżył dwóch włocławian o śmiertelne pobicie znajomego. To finał śledztwa, rozpoczętego w styczniu tego roku po znalezieniu na ul. Towarowej skatowanego mężczyzny, który wkrótce zmarł.

Mariana S. znaleziono w jeden ze styczniowych poranków na ul. Towarowej. Zgłoszenie otrzymała straż miejska, a następnie pogotowie ratunkowe. Mężczyzna trafił do szpitala. Godzinę po znalezieniu na ulicy już nie żył.

Przy pomocy psa tropiącego policjanci szybko ustalili, że w ostatnią drogę Marian S. wyszedł z meliny przy ul. Łęgskiej, czyli mieszkania należącego do niejakiego Lecha R.

Zastano tam trzech pijanych mężczyzn, który najpierw twierdzili, że nie znają człowieka z Towarowej. Wreszcie przyznali, że to ich znajomy, ale zarzekali się, że to nie oni go pobili.

Efektem prokuratorskiego postępowanie jest postawienie zarzutu wspólnego pobicia ze skutkiem śmiertelnym dwóm mężczyznom - 36- i 46-latkowi. Jeden z nich to Radosław F., który przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do współudziału w pobiciu Mariana S. i złożył szczegółowe wyjaśnienia.

Drugi z oskarżonych - Grzegorz W., nie przyznał się do udziału w pobiciu. - Zaprzeczył, by bił Mariana S., choć potwierdził swoją obecność w mieszkaniu Lecha R. między 18 a 20 stycznia 2015 roku - informuje prok. Wojciech Fabisiak z Prokuratury Okręgowej we Włocławku. 

Prokurator dodaje, że Grzegorz W. był już trzykrotnie karany.

Obaj oskarżeni przebywają w policyjnym areszcie. Jeśli sąd potwierdzi stawiane im zarzuty, mogą spędzić w celi nawet 10 lat.

(G.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

hyurdrthyurdrt

13 2

lby pourywac zwyrodnialcom po co ten element utrzymywac to nie sa ludzie 08:34, 29.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

kyselakkyselak

16 2

Zabili, a nie pobili! Jak kogoś dźgnę nożem, to dostanę wysoki wyrok za zabójstwo. Jak kogoś będę bić tak długo, aż umrze, to będzie pobicie ze skutkiem śmiertelnym i maks. 10 lat. W żadnym innym kraju nie ma czegoś takiego jak "pobicie ze skutkiem śmiertelnym". Ofiara umiera - jest to zabójstwo. 08:43, 29.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

znajomekznajomek

2 3

Ten Cały Grzegorz W. to dobry chłop tylko pijak straszny , cos do konca nie wierzę zeby aż tak kogoś mógł pobic ,ale róznie bywa wódka z głowy robi sieczkę.. 15:13, 29.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%