Włocławskie Multikino może zostać skontrolowane pod względem głośności wyświetlanych filmów i reklam. Badań pod tym kątem domaga się Rzecznik Praw Dziecka.
Rzecznik zwrócił się do Głównego Inspektoratu Sanitarnego o zbadanie poziomu głośności w salach kinowych. Powołuje się on na regularne skargi widzów w tym zakresie.
- Autorzy skarg podkreślają, że hałas na salach kinowych wywołuje u dzieci niepokój i dyskomfort. Wyrażane są także obawy o negatywne oddziaływanie hałasu na zdrowie dziecka - czytamy w piśmie Marka Michalaka, Rzecznika Praw Dziecka do p.o Głównego Inspektora Sanitarnego Marka Posobkiewicza.
Badania głośności wyświetlanych filmów w kinach nie jest nowością dla pracowników inspekcji. Dwa lata temu dokonywali takich pomiarów w ok. 70 tego typu obiektach. Problem jednak w tym, że kierownictwo kin było uprzedzane o zamiarze ich przeprowadzenia. Rzecznik Praw Dziecka chce, by tym razem o tym nie wiedzieli.
Te badania i analizy mają posłużyć do opracowania norm określających wartości poziomu dźwięku dopuszczalnego ze względu na ochronę słuchu widzów.
We włocławskim Multikinie filmy są wyświetlane według standardów narzuconych przez centralę. - Nie mieliśmy do tej pory żadnych skarg dotyczących głośności - informuje Karolina Czerniak, Dyrektor Kompleksu Kinowego Multikina we Włocławku.
Nie wiadomo jeszcze czy Główny Inspektorat Sanitarny przychyli się do tej prośby. Nawet jeśli to zrobi, nie wszystkie kina zostaną poddane kontroli.
pola F.12:54, 19.07.2014
18 5
I dobrze robią! Głośność ,a przede wszystkim poziom basów w kinie jest potworny, ostatnio wyszliśmy w połowie seansu ,bo nie można było wytrzymać tego łomotu,dziecko głowa bolała pół dnia.Nie wiem czy ludzie obsługujący sprzęt zdają sobie sprawę ,że na salach jest tyle decybeli, ile na najruchliwszym skrzyżowaniu w godz.szczytu.A może po to jest tak głośno,żeby zagłuszyć hałas robiony przez widzów - głośne rozmowy,siorbanie coli, mlaskanie i szeleszczenie opakowaniami czipsów,a czasem i bekanie co bardziej wyluzowanych piwoszy.Nie mówiąc już o ciasnocie, wyższa osoba nie ma gdzie podziać nóg. Dlatego zraziliśmy się do bywania w kinie, wolę ściągnąć z VOD lub innej wypożyczalni dobry film i odpalić na kinie domowym na 46-calowym ekranie , miło, spokojnie ,można wyciągnąć nogi, nikt się nie kręci do WC ,a głośność ustawia się jaką chcesz - Po seansie domowym przynajmniej głowa nie boli:) 12:54, 19.07.2014
spekulant13:13, 19.07.2014
22 0
A najbardziej wkur.. mnie żarcie, rozmowy i tel. komórkowe.
Ostatnio wpadłem na pomysł nie chodzenia na premiery tylko przeczekanie 2-3 tygodni i idę wtedy, kiedy debile zrozumieją , że to był film inny niż reklamowali.
Jest dużo przyjemniej.
13:13, 19.07.2014
rumcajs nr1.14:31, 19.07.2014
12 1
To fakt ,że z tą głośnością coś nie tak. A zachowania ludzi? kultura wraz z wolnością nie zagościła jeszcze no i ta wolność też jest opacznie pojmowana. Też już na premiery nie chodzę bo nie szło skupić się na filmie. Wydaje mnie się,że większość w ten sposób chce podkreślic swój status- no popatrzcie- stać mnie na kino i wyżerkę.. a co do komórek no to nadal społeczeństwo nie może się oprzeć temu gadżetowi no i są tacy...dyspozycyjni. Nawet na urlopach latają po plaży z laptopami... kompleksy i wątpliwej jakości szpan taki dla dresiarzy w białych skarpetach i z łańcuchem na szyi. 14:31, 19.07.2014
kaśkia19:54, 19.07.2014
9 1
Idziesz na film do kina a tam dobre 25 minut reklam-to jest nie fair.Płacę za film i film chcę obejrzeć a nie zmontowane reklamy! 19:54, 19.07.2014
???20:42, 19.07.2014
3 7
to po co chodzą z bachorami do kin ? 20:42, 19.07.2014
do ~???22:43, 19.07.2014
5 1
Z dziećmi a nie bachorami chodzi się na seanse dla dzieci, pojmuje to Twój ograniczony umysł? 22:43, 19.07.2014
BarT22:49, 19.07.2014
10 0
1. REKLAMY półgodziny zmarnowane
2. ŹLE DOSTOSOWANA GŁOŚNOŚĆ
3. KONSUMPCJA wszelakiego rodzaju POŻYWIENIA -_-'
4. KOMÓRKI "bijące" po oczach ekranami
5. GŁOŚNE ROZMOWY w trakcie seansu
6. NIEPRZESTRZEGANIE ograniczeń wiekowych
Dlatego wolę filmy oglądać w zaciszu domowego ogniska.
a do kina chodzę by obejrzeć film a nie jeść, gadać, czy bóg wie co tam jeszcze 22:49, 19.07.2014
lukiqw10:57, 20.07.2014
3 2
Zawsze możecie nie korzystać z seansów w kinie,to jest wasz indywidualny wybór...ja chodzę z synem i jest ok,mimo ze czasami jest głośno...
10:57, 20.07.2014
spekulant15:26, 20.07.2014
2 0
Jeszcze nie "skumaliście' że do kina chodzi się 25 min po planowym rozpoczęciu seansu?
Nie pamiętam kiedy ostatnio oglądalem reklamy, a jestem w kinie 2-3 razy w miesiącu. 15:26, 20.07.2014
AL18:55, 20.07.2014
3 0
Ja chodzę do kina Bałtyk i Polonia .Jest kronika filmowa i nie ma reklam ,dźwięk jest bardzo dobry,nie ma chamstwa,ludzie nie żrą i nie dzwonią.Jest kameralnie ,i kulturalnie. 18:55, 20.07.2014