Zamknij

Spalony telefon może być dowodem zabójstwa?

10:24, 17.04.2014 G.S
Skomentuj

- Możliwe, że do końca życia nie dowiem się, w jakich okolicznościach naprawdę zginął mój ojciec - mówi syn mężczyzny, którego zwęglone zwłoki blisko rok temu znaleziono w spalonej altance w Zarzeczewie. Prokuratura uznała, że to był nieszczęśliwy wypadek, ale rodzina w to nie wierzy.

Zwęglone ciało mężczyzny znaleźli strażacy, którzy w poranek 29 kwietnia ubr. ugasili pożar altanki na działkach w Zarzeczewie. Budynek doszczętnie spłonął. Potwierdziły się przypuszczenia, że ofiara to właściciel działki.

Biegły uznał, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.  Badający szczątki człowieka, które znaleziono w altanie, nie wykryli śladów urazów.

Dla prokuratury sprawa była jasna - mężczyzna zginął z powodu nieszczęśliwego wypadku, nie ma dowodów, że do tej śmierci ktoś się przyczynił.

Rodzina ofiary jednak od początku twierdziła, że doszło do zabójstwa. Za pomoc w ustaleniu sprawcy morderstwa wyznaczono nawet 20 tys. zł nagrody.

Śledczy zapewniali, że sprawdzają wątki zgłaszane przez rodzinę, sprawa została jednak umorzona. Syn ofiary zwraca uwagę szczególnie na kwestię dziwnego, według niego, odnalezienia się po pożarze jednego z telefonów komórkowych ojca.

- Telefon odnaleźliśmy podrzucony po ośmiu dniach na działce, ale nie spłonął w pożarze, został celowo spalony gdzie indziej - uważa Tomasz Wojtkowski. - Niestety nie ma metod, by to sprawdzić.

Znaleziony kilka dni po pożarze telefon rodzina ofiary przechowuje licząc, że kiedyś zagadkę śmierci na działkach w Zarzeczewie uda się wyjaśnić.

(G.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

......

4 10

Czy w ogóle ktoś wie o co chodzi w tym materiale?Nie ma żadnego odnośnika do poprzednich artykułów, czyta się to jak wyrwane z kontekstu. Nie można inaczej opisywać zdarzeń? 11:32, 17.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

xxxxxx

1 1

ja wiem o co kaman wiec nie spinaj 15:13, 17.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

xxi wiekxxi wiek

0 4

Jak twierdzą znajomi sąsiedzi na tej działce było czasami baaaaardzo głośno i to nie krzyczały dzieci a napoje wyskokowe raczej się tam nie marnowały .Ale tragedia pozostaje tragedią . 15:22, 17.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dariuszdariusz

16 2

zalerzy wjakiej pozycj bylo cialo z kim ostatnio rozmawial a szczegolnie jego dzialalnosc w biznesie te trzy zeczy wystarcza do ustalenia 16:12, 17.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%