Zamknij

Wypadek przy pracy w Anwilu. Ukarano... poszkodowanego pracownika

12:30, 15.04.2014 A.K
Skomentuj Fot: fotolia.com Fot: fotolia.com

W lutym br. doszło do wypadku przy pracy na terenie Anwilu. Aparatowy z wydziału P-11 trafił do szpitala. W drodze dochodzenia stwierdzono, że on sam winien był zdarzenia i został ukarany. Tymczasem po wypadku zaczęły pojawiać się pogłoski o mobbingu panującym w firmie.

Do wypadku doszło 12 lutego, około godziny 12.30. Pracujący na wydziale P-11 aparatowy mył tacę instalacji solanki przy użyciu kondensatu parowego o temperaturze około 75 stopni celsjusza podawanego z węża. W pewnej chwili stracił równowagę, przewrócił się i wypuścił wąż z rąk. W efekcie doznał poparzeń. Natychmiast udzielono mu pomocy, następnie trafił do przychodni, potem do szpitala.

Przeprowadzono dochodzenie. Aparatowy miał wejść na bardzo śliską powierzchnię, mimo świadomości zagrożenia upadkiem. Podjęto też szereg działań, w tym m.in. przeszkolenie pracowników z rzeczonego wydziału, zdefiniowanie miejsc podwyższonego ryzyka na terenie zakładu oraz oznakowanie miejsca wypadku piktogramem "uwaga śliska nawierzchnia".

Odpowiedzialnością za wypadek obciążono samego aparatowego, wobec którego zostały wyciągnięte konsekwencje.

- Przyczynami wypadku było niezachowanie staranności oraz dostatecznej ostrożności, pomimo tego, że pracownikowi znane są zagrożenia związane z wykonywana przez niego pracą. Potwierdziło to wewnętrzne dochodzenie, przeprowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami. Dlatego ukarano go karą regulaminową - upomnieniem - wyjaśnia Krzysztof Wojdyło, rzecznik prasowy Anwilu.

Tymczasem do naszej redakcji wraz z informacją o wypadku dotarły pogłoski o mobbingu w Anwilu. Zdaniem naszego informatora zwierzchnicy poszkodowanego pracownika celowo wywarli na nim nacisk, by zrzucić na aparatowego odpowiedzialność za wypadek. O rzekome naciski zapytaliśmy wprost rzecznika spółki.

- Chcemy podkreślić, że pracownik nie został ukarany za to, że uległ wypadkowi ale za to, że swoim zachowaniem w istotny sposób przyczynił się do powstania wypadku. Nie możemy tolerować takich zachowań, gdyż mogą one doprowadzić do zagrożenia zdrowia i życia, nie tylko tych, których bezpośrednio dotyczą, ale również ich współpracowników. Wszystkie naruszenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa pracy, w tym także próby zatajania lub nakłaniania innych do zatajenia zdarzenia są surowo karane - dodaje Wojdyło.

Lutowy wypadek jest też przyczynkiem do baczniejszego przyjrzenia się bezpieczeństwu pracy na terenie największej włocławskiej firmy. Z informacji jakie uzyskaliśmy wynika, że liczba wypadków w Anwilu spada. Na ponad 1400 zatrudnionych było to: 2008 r. – 10 wypadków, 2009 – 16 wypadków, 2010 – 8 wypadków , 2011- 4 wypadki,  2012 – 4 wypadki, 2013 - 2 wypadki.

- W każdym z tych wypadków na przestrzeni ostatnich lat bezpośrednią przyczyną zdarzenia był błąd ludzki, który w efekcie doprowadził do wypadku - zapewnia rzecznik firmy.

Wszyscy pracownicy Anwilu mają być regularnie szkoleni w zakresie przestrzegania przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy. Dotyczy to również firm zewnętrznych działających na terenie spółki. Każdy pracownik zobowiązany jest do niezwłocznego zgłaszania swoim przełożonym każdej zauważonej sytuacji, która może stwarzać zagrożenie oraz powiadomienia współpracowników.

Pracę w Anwilu można dostać tylko po znajomości?

Jak dodaje Wojdyło, każdy wypadek oraz każde zdarzenie potencjalnie wypadkowe jest raportowane bezpośrednio do zarządu spółki i PKN Orlen, analizowane pod kątem przyczyn technicznych, organizacyjnych oraz ludzkich i eliminacji lub ograniczenia występujących zagrożeń. Spółka podkreśla, że niskie wskaźniki wypadkowości nie zdejmują z firmy obowiązku stałego doskonalenia istniejących systemów i programów oraz podejmowania kolejnych działań zmierzających do dalszej poprawy bezpieczeństwa pracy.

Uzupełnieniem polityki BHP w Anwilu są autorskie programy: "Bezpieczny Anwil", "Bezpieczna Grupa Anwil" i "Bezpieczny Remont". W ramach powyższych programów wydawane są dodatkowe materiały edukacyjno-szkoleniowe, organizowane konkursy oraz szkolenia promujące ideę bezpieczeństwa pracy. Pracownicy mają także możliwość zgłaszania pomysłów mogących służyć poprawie bezpieczeństwa pracy.

(A.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(17)

A1A1

63 3

W większości miejsc pracy jest mobbing, ale każdy chce pracować i nikt sie nie wychyla ... niestety 12:37, 15.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

robolrobol

49 1

wiem coś o mobbingu - tzw.kierownik weźmie takiego delikwenta na stronę bez świadków i powie albo ty to zrobisz albo ktoś inny ale z tobą się pożegnamy ! 13:08, 15.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

A1A1

48 2

"Bezpieczny Anwil",to propaganda jak za komuny,a rzeczywistość jest inna.Na program "Bezpieczny Anwil",wydają duże pieniądze,a na rękawiczkach oszczędzają,brak zacisków do węży. 13:10, 15.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

viper283viper283

53 2

Robicie tylko wodę z mózgu tymi szkoleniami ludziom. Jesteście żenującymi krawatami nie mającymi zielonego pojęcia o tym co to prawdziwa praca na instalacji czy podczas remontu. Swoimi działaniami doprowadzacie tylko do niepotrzebnego stresu pracowników wykonujących bezpośrednie prace na instalacji. Potraficie wydawać tylko zarządzenia jedno za drugim i każecie zapoznawać z tym pracowników. Język i zakres tych waszych zarządzeń chyba wy sami nie do końca rozumiecie ale lepiej napisać 40 stron niż 5 bo co by krawat na górze powiedział. Szkoda pisać na wasz temat tasujecie się tylko na stanowiskach. Prominenci i nic poza tym. 13:16, 15.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DziadekDziadek

29 2

Teraz obudziły się służby BHP a wcześniej co? nikt nie widział co tam się dzieje. Ten problem jest od wielu lat, worki przychodzą porozrywane sam kilka lat temu byłem oddelegowany tam do takiej roboty. Widzę że się nic nie zmieniło. Przecież każdy może mieć gorszy dzień. Najłatwiej ukarać najsłabszego. 14:13, 15.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

-anty--anty-

2 32

Ale jesteście niesprawiedliwi - skoro koleś potknął się o własne nogi to kto jest winien? Pewnie krawaty albo "Bezpieczny Anwil".
Ilu z Was złożyło wniosek o poprawienie bezpieczeństwa? - sędziowie co potrafią tylko krytykować ale samemu to pod górkę z myśleniem. Viper nie rozumie ale podpisuje - nie masz mózgu, żeby zrozumieć zarządzenie? Do "A1" awarie można składać elektronicznie i po godzinie masz naprawione - następny bystry!
Sracie do własnego gniazda! 14:21, 15.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

xxi wiekxxi wiek

30 2

To jest oczywiste -mobing w tej firmie jest prawie wpisany do regulaminu pracy -tak twierdzi mój sąsiad który tam pracuje .POza mobingiem sa tylko partyjne pociotki i kolesie aktualnie panującego . 15:11, 15.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~~

31 1

Pooblepiali w Anwilu i spółkach piktogramami wszystko co się da!! A teraz w każdej sytuacji będzie istniał argument - przecież był piktogram o zagrożeniu i oczywiście winą obarczą pracownika. To co się dzieje teraz w Anwilu i spółkach zależnych nadaje się pod kontrolę NIK i nie chodzi tu tylko o ten wypadek. NIK powinien się przyjrzeć w jaki sposób zatrudniana jest kadra kierownicza, prezesi, członkowie zarządu i rad nadzorczych. Tu to dopiero się dzieje! 16:03, 15.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

anwilanwil

18 1

i dobrze ze sie tak glosno o tej sprawie zrobiło krawaciarze nie maja pojecia co tam sie dzieje jak była katrola jakis czas temu to by sie pozrywali z naprawami a takto leci na głowe zawory gdzies na rurocjagach bez podestów itd. 18:04, 15.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Specjalista BHPSpecjalista BHP

32 0

Zajmuje się sprawami bhp od ponad 35 lat i jeżeli rzecznik Anwilu twierdzi, że u nich na 1400 zatrudnionych pracowników, w roku mają 2 - 4 wypadki przy pracy to można tylko się śmiać. Wypadki są po prostu ukrywane, nie wykazywane i nie rejestrowane - Panie rzeczniku, niech Pan zgłosi swoją firmę do księgi rekordów Guinnessa, jestem pewien, że nikt Was nie poprawi 19:43, 15.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LewLew

26 1

Rzeczniku, bzdury gadasz - ludzie mają chyba zakaz zgłaszania wypadków przy pracy 19:46, 15.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

xxi wiekxxi wiek

10 1

,,specjalisto BHP'' -może jako specjalista objaśnij nieświadomym pracownikom za co bierze ok 10 tys zł pensji szef miejscowej PAŃSTWOWEJ INSPEKCJI PRACY we Włocławku ? Jeszcze jako pracownik nie przypominam sobie by w firmie gdzie pracowałem wpadła NIEZAPOWIEDZIANA KONTROLA PIP !!!! A zatrudniano sporo pracowników ,,na czarno'' -o ,,niezapowiedzianej '' kontroli zawsze PIERWSZY WIEDZIAŁ KADROWIEC !!! I na takich pozorantów z PIP płacimy podatki !!! 07:42, 16.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aparatowyaparatowy

7 0

tylko zarządzenia i bezpieczny ANwil papierologia a zwykły pracownik nic z tego nie ma tylko wypadki zamiatane są pod dywan albo obciążają pracowników zatrudniają swoich niedoświadczonych ludzi na stanowiskach w biurowcu a potem pracownik winien. prosi sie o inspekcje pracy i inne kontrole. mobbing jak najbardziej isnieje w ANWILU coś o tym wiem i nawet się rozwija. 15:23, 16.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Biały miśBiały miś

3 0

Biały miś do anty.Zawsze znajdzie się jakiś''Dupek'',który broni durni bez szkoły na stanowiskach.Najlepiej własną niewiedzę i zaniedbania,bardzo często wykorzystując szantaż,zwalić na podwładnego.Pozdrowienia dla kierowników z Włocławka,mała sugestia-idźcie do szkoły.Znajomości,to troszkę mało aby kierować ludźmi.Miałem na myśli nie tylko''Anwil'' 20:38, 16.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jacajaca

1 0

a dzisiaj w pracy dostałem do podpisania, zapoznanie się z zarządzeniem antymobbingowym... taki zbieg okoliczności? 17:27, 17.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

człowiek z branżyczłowiek z branży

2 0

Panie Wojdyło, nie komentuj wypadku jak się na tym nie znasz, wstydu oszczędź!!!!!
Ufam, że PIP zbada wszystkie nieuznane wypadki i dobierze się tym niedouczonym *****owcom do tyłka.
14:51, 18.05.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pawelpawel

3 0

Wypadki sa i beda tylko kazdy boji sie o premie zeby nie stracic i siedzi sie cicho. 21:11, 19.05.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%